W dniach 1-2 grudnia 2010 r. IFJ PAN gościł specjalistów z całej Polski zajmujących się Jądrowym Rezonansem Magnetycznym. Spotkania te mają ponad 40-letnią tradycję, a ich gospodarzem jest nieprzerwanie Prof. dr hab. Jacek Hennel. Dyrektor IFJ PAN, Prof. dr hab. Marek Jeżabek otworzył uroczyście Seminarium przypominając o urodzinach Profesora Jacka Hennela, który 20 grudnia skończy 85 lat. Zareklamował jednocześnie najnowszą książkę Jubilata pt. "Jak zrozumieć falki" - będącą namacalnym dowodem, że aktywność naukowa nie musi kończyć się z chwilą osiągnięcia wieku emerytalnego. 80 uczestników spotkania wysłuchało 16 wykładów i referatów oraz uczestniczyło w sesji plakatowej. Podczas uroczystej kolacji uhonorowano szampanami autorów dwóch najlepszych plakatów. Byli to Dr Joanna Kolmas z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Dr Piotr Bernatowicz z Instytutu Chemii Fizycznej PAN w Warszawie.
Seminarium to, które przebiegało w miłej prawdziwie rodzinnej atmosferze, było okazją do podziękowania naszemu Mistrzowi za wszystkie lata spędzone razem w Instytucie. Były kwiaty, dyplomy, mnóstwo ciepłych słów oraz kilka rymowanych fraszek przypominających główne osiągnięcia Profesora.
Podczas seminarium w ramach podziękowana Profesorowi oraz z okazji zbliżających się urodzin
został przekazany poemat ku czci Profesora Jacka Hennela
(nieautoryzowana biografia)
W grudniowy wieczór, w mieście Chorzowie
Drobniutki Jacek staje na głowie
W ten dziwny sposób, drogi kolego
Śledzi precesję bąka małego
W takim układzie trochę komicznym
Myśli o kącie prawie magicznym
I nie jest tutaj całkiem bez racji
Wnioski zależą od obserwacji
Gdy na stadionie biegał z kumplami
W połowie drogi krzyknął: "Wracamy"
Koledzy wiedzą, to pomysł nowy
Bo on przy echu już był spinowym
Jadł chlebek z miodkiem, wszak cukier krzepi
A Jego myśli błądzą przy EPI
To niesłychane, masz babo placek
Wszystko wymyślił Hennel W. Jacek
Profesor nie miał szczęścia przy kartach
Papieża uczył jeździć na nartach
Rezonans też mu chodził po głowie
I nie poprzestał tylko na słowie
Wraz z Hrynkiewiczem i Daszkiewiczem
Teorie MRu wcielali w życie
Pewnego razu w ranek majowy
Wpadli na pomysł, dość odlotowy
Wzięli ceweczki, mostek, magnesik
Każdy przy sobie miał swój notesik
Włączyli pole i modulację
Mogli w zasadzie iść na kolację
Gdzie tam, kręcili wciąż amplitudą
Tak między nami, trochę za długo
I nagle ciszę przerwały krzyki
Nareszcie mamy dwa ostre piki!!!
Z radości poszli zaraz do kina
Ale wrócili, to nie ich wina
Chcieli potwierdzić, mieć problem z głowy
Sygnał to pikuś, lecz czy Jądrowy?
Mistrz Jacek Hennel, mówiąc o spinie
Lubił teorie podpierać winem
Czas relaksacji, To nie byle co!
Po transformacie z kieliszkiem Bordeaux
Ciecze i ruchy w roztworze białek
Opisał w "Nature" z pomocą całek
Wykazał odwrotność relaksacji
Zależy z grubsza od koncentracji
Auf Deutsch, In English, Pa Ruskij toże
Wszystkie języki znał nienajgorzej
Czasem miał problem jak przetłumaczyć
Pd zależny? Co to ma znaczyć?
Hennel był zawsze losu wybrańcem
Onegdaj został nawet Posłańcem
Mężem Posłanki - ujmując krótko
I politykiem był też cichutko
Organizował miłe spotkania
Z początkiem grudnia - jak super niania
Czterdzieści razy - no o trzy więcej
Do Krakowa zapraszał goręcej
Wychował uczniów zastęp dość spory
Doktorzy, Docenci, Profesory
Jesteśmy dumni i jest nas wielu
I dziękujemy NAUCZYCIELU
Tekst, fraszki, zdjęcia Stanisław Kwieciński 2010